Znamy Się!

Najpłynniej działający telefon z 5G na pokładzie! Moja opinia o T Phone Pro 5G od T-Mobile

Maciej Gajewski

„Tego nikt się nie spodziewał!”. Nie, to nie jest kolejny clickbaitowy tytuł odcinka jakiegoś Youtubera! To realia, w jakich znalazł się rynek po europejskiej premierze nowego króla opłacalności – T Phone Pro 5G wyruszył na podbój rynku. Czy warto się zainteresować telefonem produkowanym bezpośrednio przez operatora? 
Zapoznaj się z videorecenzją T Phone Pro 5G na Youtube: 



Sprawdź ofertę T-mobile: T Phone Pro 5G 

Największy telefon 5G na rynku… 

… i to dosłownie – ekran w tym gigancie ma rekordowe 6,82”, więc pomijając rozkładane telefony T Phone Pro 5G ma największy ekran wśród smartfonów. Czy to jego zaleta? To wszystko zależy od użytkownika końcowego, ale nie ulega wątpliwości, że fani dużych ekranów czy osoby, które po prostu muszą mieć duży czytelny ekran powinny być bardziej niż zadowolone. 

Jeżeli jesteśmy już przy ekranie – to w nim kryje się potencjalnie największa (i potencjalnie jedyna) wada tego telefonu. Mamy tutaj średniej klasy panel z zauważalnie niższą jasnością i gorszymi kątami widzenia. Oczywiście ma to swoje plusy, jeżeli przejdziemy za chwilę do czasu pracy na baterii, ale warto to odnotować – ekranowi w kolejnych edycjach po prostu należy się upgrade – 60Hz i rozdzielczość tylko HD+ to trochę za mało jak na 2022 rok. 

Bardzo ciekawie natomiast prezentują się boki i plecki tego smartfona – oczywiście poza rzucającym się w oczy logo producenta (w końcu to T Phone Pro 5G od T-Mobile!). Mamy ciekawy materiał wykończeniowy, który co prawda bardzo lubi zbierać odciski palców, ale jest porządny, nie ugina się, nie jest to typowy „tani” plastik. Dodatkowo 4 aparaty osłonięte są szkłem, więc jest to ciekawy rodzaj zabezpieczenia „oczek” przed zarysowaniem. Nie widziałem podobnego zabiegu u żadnego innego konkurenta. No i oczywiście prawa krawędź telefonu z przyciskiem zasilania, który jednocześnie jest czytnikiem linii papilarnych i jest… magentowy. Miły akcent i wskazówka, że producent zadbał o szczegóły. 

Najszybciej działający budżetowiec na rynku? 

Zanim przejdziemy do oceny specyfikacji – na T Phone Pro 5G trzeba zerknąć przez odpowiedni pryzmat – producent zdecydował się na zastosowanie praktycznie czystego Androida bez nakładki. Co to daje? Niespotykaną nigdzie indziej płynność działania, zero problemów z usługami Google i potencjalnie dłuższe życie całego telefonu w przypadku zachowania płynności. T Phone Pro 5G będzie więc działał z podobną płynnością przez cały czas swojego życia, co jest super istotne dla osób, które szukają telefonu na długie lata. 

Poza oczywistymi benefitami z czystego Androida trzeba dodać to co siedzi w środku, czyli aż 6GB pamięci RAM i procesor Mediatek Dimensity 700 – odpowiednik stosowanego w droższych telefonach Snapdragona 695. Dzięki temu procesorowi telefon zużywa mniej baterii, mniej się grzeje i… obsługuje 5G! Tak, to dobry moment na to, żeby wspomnieć, że T Phone Pro 5G powstał głównie po to, żeby udowodnić, że 5G nie musi być drogie, a przy okazji telefon nie musi być wybrakowany. 

Co do technologii, na jakie możesz liczyć kupując ten telefon, masz na pokładzie: 
 
  • NFC do płacenia telefonem, 
  • wspomniane 5G, 
  • możliwość rozszerzenia pamięci wbudowanej (czyli 128GB) do aż 2TB (!) dzięki karcie pamięci  
  • ładowanie bezprzewodowe. 

Tak, T Phone Pro 5G to dosłownie najtańszy telefon, który naładujesz bezprzewodowo. Bardzo fajnie, że nowy gracz na rynku europejskim ma „w bebechach” coś, czym spokojnie zagrozi podobnie wycenionym konkurentom. 

Niekoronowany król baterii! 

Krótko i bez czarowania – T Phone Pro 5G jest najdłużej działającym na baterii smartfonem na rynku. Wpływa na to kilka rzeczy, m.in. duże ogniwo 5000mAh, energooszczędny procesor, czysty Android, niezbyt wymagający wyświetlacz… Ostatecznie telefon wytrzymał mi 13h na wciąż włączonym ekranie bez konieczności ładowania, osiągalne jest 2,5 dnia bardzo intensywnego użytkowania, niełatwy wynik do przebicia. 

Wspomniałem już o tym, że to najtańszy na rynku smartfon z bezprzewodowym ładowaniem, ale z kronikarskiej rzetelności trzeba dodać, że telefon niestety nie jest mistrzem szybkiego ładowania – naładujemy go z mocą zaledwie 15W (a bezprzewodowo jest to standardowe 10W), na szczęście pomimo braku ładowarki w pudełku T-Mobile zdecydowało się dodawać ładowarkę i szkło ochronne (!) gratis w dwóch oddzielnych pudełkach. 


Sprawdź w naszym poradniku, jak wybrać najlepszy smartfon z wytrzymałą baterią >> 

Aparat T Phone Pro 5 G jest… zaskakująco dobry 

Pierwsze spotkanie ze specyfikacją T Phone Pro 5G może nie nastrajać optymizmem, bo na papierze jest dosyć standardowo (z wyjątkiem szerokiego kąta, który ma zaledwie 5MPx, więc w teorii mocno odbiega negatywnie od swoich konkurentów). Jednakże przy robieniu fotek telefon zaskoczył mnie bardzo pozytywnie – nie wiem czy to kwestia pierwotnie bardzo małych oczekiwań, ale ten telefon robi zdjęcia porównywalne do… Samsunga Galaxy A13. Jedyny scenariusz, kiedy aparat nie domaga to zmrok – na polu jasności obiektywu przed T Phonami jeszcze długa droga. 

Co do samych technikaliów – na pokładzie jest główny obiektyw o szczegółowości 50MPx, szerokokątny obiektyw z (tylko) 5Mpx, pomiar głębi i makro – oba 2Mpx, czyli generalnie szału nie robi – i nie musi. Producent nie ukrywa, że nie jest to kombajn do foto i właśnie może przez takie deklaracje można być w bardzo pozytywnym szoku po pierwszych kilku fotkach. 

Jest jeszcze jedno oczko – przedni 16MPx aparat portretowy, który robi… naprawdę zaskakująco dobre zdjęcia – w momencie testów T Phone Pro 5G miałem na testach jeszcze kilka dużo droższych sprzętów i w kilku sytuacjach mogłyby przy selfiakach z telefonu od T-Mobile nabawić się kompleksów. 

T Phone Pro 5G – czy warto? 

To wszystko zależy dla kogo, bo jednocześnie mamy niekoronowanego króla baterii i jeden z najpłynniej działających telefonów budżetowych, a z drugiej strony telefon z bardzo podstawowym wyświetlaczem i aparatem, który ma przed sobą długą drogę, ale robi naprawdę niezłe foty. Na podobnej półce cenowej bardzo często trzeba jednak iść na kompromisy, więc uważam, że lepiej wybrać T Phone Pro 5G z ponadprzeciętnym działaniem i długim czasem pracy na baterii niż dowolny inny telefon z super ekranem, ale „zamulający” po wgraniu kilku aplikacji.