W pierwszym odcinku serwisu „Człowiek 2040” skupiamy się na szeroko rozumianych kwestiach transportu. Aby stworzyć rzetelny obraz przemieszczania się w 2040 r., analitycy Polityki Insight wzięli pod lupę m.in. trendy takie jak systematyczne zazielenianie transportu oraz rozwój jego intermodalności. O tym, czy przedstawiona wizja przemieszczania się w 2040 r. ma szansę się ziścić, Andrzej Bobiński, dyrektor zarządzający Polityki Insight rozmawia z Krzysztofem Bolestą, byłym wiceprezesem Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, a obecnie policy officerem i team leaderem w Dyrekcji Generalnej ds. Energii Komisji Europejskiej. Zapraszamy do lektury tekstu i wysłuchania rozmowy
KTO ODPOWIADA ZA WYPADEK POJAZDÓW AUTONOMICZNYCH
Po trzech latach batalii prawnej pomiędzy uczestnikami kolizji, producentami samochodów i twórcami oprogramowania dowiemy się, kto ponosi winę. Wyrok ogłosi Sąd Najwyższy.
Punkt wyjścia: Do zderzenia doszło w Warszawie w godzinach nocnych na skrzyżowaniu ulic Wawelskiej i Grójeckiej, gdzie ruchem kieruje Warszawski System Inteligentnego Kierowania Pojazdami Autonomicznymi (WSIKPA). Z niewyjaśnionych przyczyn system w jednym momencie wpuścił na skrzyżowanie dwa auta autonomiczne. W wyniku zderzenia zmarł pasażer jadący w Edisonie 8S – aktywista i twórca społeczności internetowej #CzystyCzłowiek, sprzeciwiającej się bionicznym modyfikacjom ludzi. A pasażerka Izery X-Sport w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Kobieta próbowała przełączyć pojazd w awaryjny tryb manualny, ale system pojazdu zablokował taką możliwość, ponieważ wykrył alkohol w jej krwi.
Wina producenta systemu kierującego ruchem w mieście (wysokie prawdopodobieństwo): Takie rozstrzygnięcie zapadało w sądach niższej instancji. To algorytmy WSIKPA mają za zadanie nawigować bezkolizyjnie autonomiczne pojazdy w mieście. Choć system jest nadzorowany przez czynnik ludzki (specjalną jednostkę w Ratuszu Warszawy), to kontroler nie ma szansy punktowo reagować i korygować podejmowanych przez automat decyzji. O jego winie nie może więc być w tym wypadku mowy.
Wina producenta pojazdu (średnie prawdopodobieństwo): Jednym z elementów obrony twórców WSIKPA było wskazanie, że oprogramowanie Edisona 8S nie było zaktualizowane do najnowszej wersji, co mogło zaburzyć kompatybilność z systemem miejskim. W poprzednich instancjach reprezentanci koncernu samochodowego skutecznie wykazywali, że brakująca aktualizacja obejmowała wyłącznie rozszerzenie funkcji panelu rozrywkowego pojazdu i nie dotyczyła autonomicznego systemu kierowania.
Wina posiadacza samochodu (niskie prawdopodobieństwo): Jeśli Sąd Najwyższy podzieli poglądy WSIKPA i uzna, że brak aktualizacji systemu w Edisonie 8S przyczynił się do wypadku, niewykluczone że winnym nie będzie producent, lecz posiadacz pojazdu. Choć oprogramowanie Edisona, co do zasady aktualizuje się samo, to w umowie najmu długoterminowego określono, że na wynajmującym spoczywa obowiązek regularnego sprawdzania, czy pojazd ma najbardziej aktualną wersję systemu.
Hakerzy (niskie prawdopodobieństwo): Największe kontrowersje budzi podnoszona przez WSIKPA kwestia możliwego włamania do systemu przez hakerów, którzy mieli celowo doprowadzić do wypadku. Jak dotychczas reprezentanci twórców systemu nie przedstawili przekonujących dowodów w tej sprawie. Teoria ta zyskuje jednak coraz większą popularność wśród społeczności #CzystyCzłowiek, której członkowie twierdzą, że wypadek był „morderstwem w białych rękawiczkach”. Jeśli SN uzna, że doszło do cyberataku, to sprawa zostanie najpewniej umorzona.
SZYBKA I ZIELONA PODRÓŻ PRZEZ POLSKĘ
Przejechaliśmy trasę od czesko-polskiej granicy w Golińsku (woj. dolnośląskie) do Sejn na granicy z Litwą. Podróż w poprzek Polski jeszcze nigdy nie była tak szybka, łatwa i przyjazna dla środowiska.
• Trasę od początku do końca zaplanował Wirtualny Asystent Podróży (WAP) wspierany przez aplikację Ciri. Naszym zadaniem było jedynie wskazanie miejsca startowego i docelowego oraz daty podróży. WAP na podstawie danych niemal wszystkich przewoźników transportu zbiorowego w Polsce i naszych preferencji (jak najmniejszy ślad węglowy, jak najszybszy dojazd), wybrał optymalne połączenia oraz zakupił jeden wspólny bilet. Asystent wspierał nas również podczas przesiadek – bezbłędnie oznaczając miejsca, do których mamy dojść, by rozpocząć kolejny etap podróży.
• Zaczęliśmy od 30-kilometrowej przejażdżki elektrycznym autobusem miejskim spod czeskiej granicy do Wałbrzycha, miasta na peryferiach mega-aglomeracji wrocławsko-świdnickiej. Na dworcu czekała już na nas elektryczna Vozilla (w ramach carsharingu), którą dojechaliśmy do Wrocławia. Tam przesiedliśmy się w superszybką kolej Hyperloop. Poruszający się w specjalnej tubie „wagonik” pokonuje niemal 350-kilometrową trasę z Wrocławia do Warszawy w 37 minut. Ze stolicy ruszyliśmy już „tradycyjną” koleją, aż do Suwałk, gdzie czekała nas najprzyjemniejsza część podróży. Ostatnie 30 km drogi z Suwałk do Sejn, która prowadzi przez wyłączony dla ruchu samochodowego Suwalski Park Narodowy, pokonaliśmy na rowerach elektrycznych. Nasze bagaże podróżowały niewielkim autonomicznym e-wózkiem.
• Nasza multimodalna podróż była możliwa dzięki trwającemu od drugiej połowy lat 20. renesansowi transportu zbiorowego i dzielonego. O jego sukcesie zadecydowały głównie względy ekologiczne (wyrugowały z ulic samochody spalinowe) oraz zmiana nawyków konsumenckich (odejście od posiadania aut na własność na rzecz bardziej elastycznych rozwiązań). Podczas całej podróży udało nam się uniknąć pojazdów spalinowych. Dzięki znaczącemu odejściu od paliw kopalnych w energetyce, również te etapy podróży, które opierały się na transporcie elektrycznym, były zdecydowanie bardziej przyjazne środowisku niż 20 lat wcześniej.
TRANS-POL-TTONI STAWIA NA WODÓR
Jedna z największych firm logistycznych w Polsce podjęła decyzję o wymianie całej posiadanej floty samochodów na ciężarówki z napędem wodorowym. Zmiana wpisuje się w środowiskową strategię zeroemisyjności koncernu.
• W pierwszym kroku, zrealizowanym na początku lat 30., koncern przyspieszył wymianę floty na elektryczną. Jednak pojazdy elektryczne nie były w stanie zastąpić pojazdów napędzanych paliwa kopalnymi, szczególnie na dłuższych dystansach. Odpowiedzią na ten problem były, udoskonalane w ostatnich latach, ciężarówki wykorzystujące ogniwa paliwowe zasilane wodorem (FCEV – Fuel Cell Electric Vehicle).
• Ciężarówki wodorowe nie emitują żadnych spalin, jedynym efektem ubocznym reakcji napędzających pojazd jest woda. Wyzwaniem, z którym naukowcy mierzyli się przez ostatnie 15 lat, było obniżenie kosztu produkcji „zielonego” wodoru (pozyskiwanego w procesie elektrolizy zasilanej energią z OZE), który musiał wyprzeć wodór „niebieski” (powstający z gazu) oraz „szary” (powstający z ropy naftowej). Dopiero wówczas można było mówić o napędach wodorowych jako przyjaznej środowisku alternatywie dla paliw kopalnych.
• Uzupełnienie łańcucha dostaw o pojazdy hybrydowe stanowi finalny element zmian w branży logistycznej i transportowej z ostatnich 20 lat. Konieczność odejścia od paliw kopalnych sprawiła, że transport towarowy, zwłaszcza na duże odległości, w dużej mierze został przeniesiony na tory. Alternatywą do kolei stały się autonomiczne ciężarówki, które podróżują w formie zintegrowanych konwojów. Z kolei na ostatnim etapie transportu, bezpośrednio do konsumenta, powszechne jest już wykorzystanie elektrycznych samochodów dostawczych, a w dużych miastach i strefach z ograniczonym ruchem, elektrycznych rowerów cargo.
Punkt zwrotny
Polacy będą bardziej mobilni, kiedy liczba miejsc** odwiedzonych dziennie wzrośnie do 20, a przemierzony dystans do 150 km. Dzięki postępowi technologicznemu w transporcie będziemy podróżować szybciej, dalej i częściej. Zmieni się też charakter naszych podróży - będziemy się rzadziej przemieszczać między tymi samymi miejscami (dom – praca – dom), a częściej odkrywać nowe lokalizacje i korzystać z czasu wolnego. A dzięki transportowi intermodalnemu dotrzemy dalej – przemierzony dziennie dystans wzrośnie dwukrotnie szybciej niż liczba odwiedzonych miejsc.
***
Przypominamy, że nasz serwis jest intelektualnym ćwiczeniem i opisane w nim sytuacje nie muszą się wydarzyć. Choć opieramy się na wiedzy i przewidywaniach poważnych instytucji, wykorzystujemy naukowe raporty i nasze analityczne doświadczenie, to nie wiemy, jak świat będzie wyglądał za 20 lat. Serwis nie ma charakteru informacyjnego i nie podejmujcie żadnych decyzji na podstawie historii w nim opisanych.